W dniach 3-4 czerwca w Wiśle odbyło się prawdziwe dwudniowe święto biegów przeszkodowych OCR (obstacle course racing) – Barbarian Race. Piękna pogoda oraz wyjątkowa górska trasa ściągnęła do miasta ok. 1000 uczestników.

Pierwszego dnia zawodnicy mogli sprawdzić się na jednej z przeszkód zawodów głównych, czyli 250-metrowym podbiegiem pod skocznię im. Adama Małysza w Malince. Cztery kilkudziesięcioosobowe grupy rywalizowały o wejście do finałowej fali. Ostatecznie najlepsi okazali się Mateusz Haratyk z czasem 3:18:00, a wśród kobiet Aleksandra Bazułka pokonując podbieg w czasie 5:10:00.

Challenge na skoczni był jednak tylko rozgrzewką dla zawodników, bo tak naprawdę dopiero główne zawody pokazały pełne spektrum OCR-owych możliwości Barbarian Race. Uczestnicy zmierzyli się z ponad 10-kilometrową trasą, najeżoną 40 przeszkodami m.in.: zjeżdżalnią wodną wypełnioną czerwoną wodą, „latającym barbarzyńcą”, „stairway to heaven”, wyczerpującym „fatality” oraz wieloma innymi. Mordercze podbiegi oraz żar lejący się z nieba nie zraziły wojowników, wręcz przeciwnie licznie stawili się na starcie, podejmując w ten sposób wyzwanie rzucone przez Grzegorza Szczechlę. Najlepszy wśród mężczyzn był Tomasz Oślizło, który pokonał trasę w 1:30,04, natomiast wśród pań triumfowała Agata Pietroszek z czasem 1:53,40. Drużynowo najlepsza okazała się grupa XRunners.

Podczas wydarzenia w Wiśle po raz pierwszy wystartował także Barbarian Race Kids. Na dzieci czekała widowiskowa trasa z kilkunastoma przeszkodami. Maluchy pokazały swój wojowniczy charakter i równie licznie stawiły się na starcie swoich fal. Mogliśmy wspólnie podziwiać zmagania ok. 100 dzieci.

Barbarian Race w Wiśle pokazał olbrzymi potencjał biegów przeszkodowych w Polsce. Jesteśmy pewni, że sierpniowy Barbarian Race będzie jeszcze liczniejszy.