Godziny pracy Urzędu:
Poniedziałek 7:00 – 15:00
Wtorek 7:00 – 16:00
Godziny pracy Urzędu:
Poniedziałek 7:00 – 15:00
Wtorek 7:00 – 16:00
Środa 7:00 – 15:00
Czwartek 7:00 – 16:00
Piątek 7:00 – 13:00
Po czterech kolejkach Ligi 6 o Puchar Burmistrza Miasta Wisła na fotelu lidera zasiadł aktualny mistrz - Epompa.pl. Stało się tak dzięki wygranej drużyny Jakuba Głuszaka w hicie kolejki przeciwko zespołowi Czarne Nadleśnictwo.
To właśnie pojedynek mistrza z wicemistrzem Ligi 6 z poprzedniego sezonu był najbardziej emocjonującym starciem piątkowej kolejki. W strugach padającego deszczu, przemoczeni do suchej nitki zawodnicy obu drużyn robili wszystko, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatecznie Epompa.pl wygrała 3:1 i awansowała na pozycję lidera tabeli, którą stracił zespół Głębce-Karolowy Dwór. Ekipa Mirosława Wantuloka również zagrała fantastyczne zawody z Knaga Bambo FC. Spotkanie to zaczęło się niemrawo, jednak z każdą minutą atrakcyjność widowiska rosła. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, a sytuacji podbramkowych było co niemiara. W sumie futbolówka do siatki wpadała osiem razy, po cztery z każdej strony, i pierwszy w tym sezonie remis (4:4) stał się faktem.
W trzecim meczu kolejki zespół Beatris pokonał 5:3 Lisy FC. Mecz od mocnego uderzenia zaczęli piłkarze Krzysztofa Ogrodzkiego, a konkretnie Tomasz Wuwer, który strzałem z dystansu otworzył wynik meczu. Następnie zespół Beatris nieco "odjechał" rywalom, którzy ambitnie do końca gonili wynik, ale ostatecznie musieli uznać wyższość przeciwników. Dzięki wygranej ekipa Beatris awansowała na drugą pozycję w tabeli, choć gdyby strzeliła jednego gola więcej, byłaby jej liderem.
W środowy wieczór kolejka została dokończona, a naprzeciw siebie stanęły drużyny Łabajów Young i FC Malinka. Od początku skuteczniejsi byli piłkarze Remigiusza Pilcha, który otworzył wynik meczu. Rywale szybko wyrównali, jednak jeszcze przed przerwą hat-trick zaliczył Mirosław Szalbot i malinczanie mieli sporą przewagę. W drugiej połowie, przy stanie 5:1 dla FC Malinka ekipa z Łabajowa ruszyła do odrabiania strat i doprowadziła do stanu 4:5. Jednak ostatnie słowo należało do drużyny z Malinki, która ostatecznie wygrała 6:4. Niestety środowemu spotkaniu towarzyszyło także wiele pozasportowych emocji. Sędzia Ryszard Olszar pokazał aż pięć żółtych kartek, choć i tak był w swoich ocenach bardzo pobłażliwy. Ponadto, decyzją organizatora i głównego arbitra rozgrywek, za wysoce niesportowe zachowanie poza boiskiem do końca sezonu został zdyskwalifikowany jeden z zawodników FC Malinka.